Mieszkańcy Łodzi są oburzeni, czekają za długo na paczki i listy

Na poczcie w Łodzi jest 80% braków kadrowych, co powoduje, że listy i paczki nie są dostarczane na czas. Związek zawodowy pracowników poczty tłumaczy, że po prostu nie ma wystarczającej liczby osób do wykonania wszystkich zadań, a niektórzy pracownicy podają przewlekłą chorobę jako powód, dla którego nie mogą prawidłowo wykonywać swojej pracy. Chwalą się też swoimi statystykami doręczeń. Według badań przeprowadzonych przez Gazetę Wyborczą do czternastu dni listy wędrują między Gdańskiem a Łodzią, a do dziewięciu dni między Warszawą a Łodzią. Poczta Polska Łódź odpowiedziała, że zatrudniła więcej pracowników niż kiedykolwiek wcześniej, ale ich próby poprawy usług zostały udaremnione przez „choroby” wśród pracowników – twierdzenie to spotkało się ze sceptycznym przyjęciem przez wiele społeczności w całej Polsce. Przeprowadzono test polegający na wysłaniu listu z Warszawy do Łodzi, gdzie powinno to zająć zaledwie jeden dzień. Pokonanie tej trasy i dostarczenie listu poleconego, który został wysłany „błyskawicznie” zajęło Poczcie Polskiej aż dziewięć dni. Stało się tak, mimo że Poczta na własnej stronie internetowej informuje, że przewidywany termin doręczenia to dzień roboczy, pod warunkiem że został nadany do godziny 15.00.

Pani Agata z Łodzi kupiła w księgarni internetowej w Warszawie przewodnik po Jordanii i była zaskoczona, że książka dotarła do niej już następnego dnia – mówi pani Agata z Łodzi. Nie liczyła na to, że dotrze do niej tak szybko, ale ponieważ była to przesyłka priorytetowa, myślała, że w ciągu dwóch, góra trzech dni będę mogła zaplanować, które miejsca w Jordanii odwiedzić. Okazało się jednak, że przez siedem dni status paczki na stronie Poczty Polskiej brzmiał „przesyłka w tranzycie”.Dziewiątego dnia otrzymałem powiadomienie z Poczty Polskiej, że książka czeka na mnie w przesyłce. Poinformowano mnie również, że została dostarczona listem poleconym, który zgodnie ze standardami jakościowymi dostarczany jest następnego dnia, nie licząc sobót i dni świątecznych. Pozostałe pakiety są dostarczane proporcjonalnie w ciągu najbliższych kilku dni: 90% w ciągu dwóch dni od wydania, 94%. Zauważono wzrost zwolnień chorobowych pracowników. Pracownicy pocztowi dokładają wszelkich starań, aby czas dostawy był jak najkrótszy, a paczki były dostarczane nie tylko przez listonoszy.